Porażające wyniki kontroli przewoźników komunikacji miejskiej przeprowadzonej przez ITD i komentarz Miasta

Wszyscy pamiętamy tragiczny wypadek, do którego doszło 25 czerwca. Autobus linii 186 spadł z wiaduktu mostu Grota-Roweckiego, jedna osoba wtedy zginęła, wiele zostało rannych. Okazało się, że kierowca był pod wpływem narkotyków. Po tym zdarzeniu doszło jeszcze do kilku innych z udziałem autobusów. Inspekcja Transportu Drogowego wszczęła kontrole przewoźników. Wyniki są porażające, bo stwierdzono aż pół tysiąca naruszeń.

Jak informuje GITD, kontrola była prowadzona równolegle w czterech przedsiębiorstwach realizujących przewozy osób na liniach regularnych warszawskiej komunikacji miejskiej. Kontrola krzyżowa umożliwiła sprawdzenie czy kierowcy nie pracują u kilku przewoźników równocześnie z naruszeniem norm czasu pracy.

W przypadku przewoźnika, którego pojazd uczestniczył w tragicznym wypadku, kontrola była zaplanowana wcześniej, a po wypadku została rozszerzona. Czynności kontrolne w tej firmie inspektorzy prowadzili od połowy maja i objęli nimi wszystkie oddziały przedsiębiorstwa w Polsce, w tym w Warszawie.

W trakcie prowadzonych czynności szczegółowej analizie poddano pobrany do kontroli materiał dowodowy w tym m.in.: karty drogowe, rozkłady jazdy, ewidencję czasu pracy, prawa jazdy, badania lekarskie, badania psychologiczne, dokumenty potwierdzające odbycie szkoleń przez kierowców, dowody rejestracyjne pojazdów.

-Przeprowadzenie kontroli równocześnie w czterech przedsiębiorstwach zatrudniających setki kierowców wymagało znacznego zaangażowania inspektorów z Kujawsko-Pomorskiego Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego i Mazowieckiego Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego. Przeanalizowano setki dokumentów. Każda wątpliwość wymagała weryfikacji, złożenia wyjaśnień przez przedstawicieli przewoźników, a także udostępnienia przez firmy dodatkowej dokumentacji. Kontrola zakończyła się niestety potwierdzeniem, że dochodzi do sytuacji, kiedy kierowcy odpowiedzialni za bezpieczeństwo pasażerów, pracują równocześnie u kilku przewoźników, nie przestrzegając norm czasu pracy – podkreślił Alvin Gajadhur, Główny Inspektor Transportu Drogowego.

-Niestety, w każdym ze skontrolowanych przez Inspekcję Transportu Drogowego przedsiębiorstwie stwierdzono nieprawidłowości. Chciałbym zaapelować do wszystkich, którzy odpowiadają za organizację transportu zbiorowego o ogromną odpowiedzialność, o prowadzenie właściwego nadzoru nad firmami, które świadczą tego typu usługi. Wszyscy, którzy korzystają z komunikacji miejskiej chcą w sposób bezpieczny, spokojnie dojechać do celu i muszą to mieć zagwarantowane. Życie ludzkie jest najważniejsze, bezpieczeństwo pasażerów jest najważniejsze – mówił Rafał Weber, wiceminister infrastruktury.

Dziesiątki dni pracy z naruszeniami

Inspektorzy z Kujawsko-Pomorskiego i Mazowieckiego WITD porównali listy kierowców zatrudnionych u wszystkich czterech przewoźników. Szczegółowo przeanalizowano czas pracy wytypowanych ponad 270 kierowców, którzy świadczyli pracę równocześnie w kilku przedsiębiorstwach. Stwierdzono rażące przypadki naruszenia norm czasu pracy.

Przez ponad 2 miesiące, kierowca który woził warszawiaków pracując równocześnie dla dwóch przewoźników, miał tylko 2 dni wolne od pracy. W tym czasie 44 razy naruszył normy czasu pracy. Kolejny kierowca, który również pracował dla dwóch przewoźników, w trakcie 2 miesięcy pracy, 63 razy złamał przepisy przekraczając dozwolony czas prowadzenia pojazdów lub skracając wymagany okres odpoczynku.

Nie były to sytuacje jednostkowe. W przypadku części kierowców powtarzały się one w różnych okresach czasu. Inspektorzy ujawnili również przypadki niestosowania się do norm czasu pracy przez kierowców zatrudnionych tylko u jednego przewoźnika. Kierowcy pracowali kilkanaście dni z rzędu bez jednego dnia wolnego – mówi Alvin Gajadhur. Są to sytuacje niedopuszczalne. Kierowca bierze odpowiedzialność za życie i zdrowie pasażerów, ale też innych uczestników ruchu drogowego. Nie stosując się do norm i prowadząc pojazdy przez kilkanaście godzin w ciągu doby lub kilkanaście dni bez odpoczynku, prowadzą pojazdy przemęczeni, a przez to mogą stwarzać zagrożenie – dodał Szef ITD.

W przypadku 69 kierowców czynności zakończą się nałożeniem grzywien w postępowaniu mandatowym lub skierowaniem wniosków o ukaranie do sądu.

Kujawsko-pomorscy i mazowieccy inspektorzy ITD w trakcie prowadzonych w przedsiębiorstwach kontroli sprawdzili blisko 42,5 tys. dni pracy kierowców.

Bez ważnych badań technicznych, ale z pasażerami na pokładzie

W trakcie kontroli przewoźnika, którego autobus spadł z wiaduktu S8, kujawsko-pomorscy inspektorzy Inspekcji Transportu Drogowego sprawdzali również dokumentację techniczną taboru autobusowego. Skontrolowano 388 autobusów. 10 z nich regularnie wyjeżdżało w trasy bez aktualnych badań technicznych. Przykładowo w Elblągu autobusem bez ważnych badań wykonywano regularne przewozy drogowe pasażerów przez 7 dni, a w Toruniu przez 21 dni. W oddziale warszawskim firmy również dochodziło do tego typu sytuacji. Autobus bez ważnych badań woził pasażerów w maju tego roku przez 6 dni. Rok wcześniej w trasę zadysponowano autobus, który jeździł bez ważnych badań 47 dni, a kolejny przez 22 dni.

Konsekwencje dla przewoźników

Najwięcej nieprawidłowości stwierdzono w trakcie kontroli firmy, której autobus uczestniczył w czerwcowym wypadku. Dotyczą one m.in. nieprzestrzegania norm czasu pracy oraz braku okresowych badań technicznych pojazdów realizujących przewozy drogowe. Załączniki do protokołu ze stwierdzonymi 445 naruszeniami obejmują 172 strony. Kwota kar za stwierdzone naruszenia w tym przypadku przekroczyła 327 tys. zł. Zostanie zgodnie z przepisami ograniczona do maksymalnej możliwej do nałożenia w postępowaniu administracyjnym, czyli 30 tys. zł.

Kary finansowe w wysokości 10250 zł, 12100 zł oraz 12300 zł grożą również pozostałym trzem przewoźnikom.

Ze względu na liczbę oraz charakter stwierdzonych nieprawidłowości wszczęliśmy również czynności wyjaśniające wobec Zarządu Transportu Drogowego, którzy odpowiada za funkcjonowanie publicznego transportu zbiorowego w stolicy. Chcemy sprawdzić czy organizator mógł mieć wpływ na powstanie naruszeń. Czynności są na wstępnym etapie – poinformował Krzysztof Chojnacki, Mazowiecki Wojewódzki Inspektor Transportu Drogowego.

/GITD/


MIASTO ODPOWIADA NA ZARZUTY I APEL – Poniżej pełna informacja:

Na wspólnej konferencji wiceministra infrastruktury oraz Inspekcji Transportu Drogowego skierowany został apel do organizatorów transportu publicznego, aby w trosce o bezpieczeństwo pasażerów wykorzystywali wszystkie instrumenty, które daje prawo. Warto pochylić się nad faktami. Zatrważające są nieprawdziwe informacje przekazane przez ITD, a nie wyniki kontroli u operatorów jak komunikuje wiceminister infrastruktury oraz przedstawiciele ITD.

Zarząd Transportu Miejskiego w Warszawie i inni organizatorzy, ale przede wszystkim przewoźnicy, nie tylko od dawna wykorzystują dostępne narzędzia, ale zgłaszają postulaty zmian w prawie, które umożliwiłyby m.in. pełniejsze realizowanie apelu Głównego Inspektora Transportu Drogowego. Faktem jest, że ZTM realizuje politykę „zero tolerancji” dla łamania przepisów o czasie pracy kierowców oraz przepisów dotyczących stanu technicznego autobusów.

Wg ITD kontrolowano wszystkich operatorów. Nie jest to prawdą. Wg naszej wiedzy kontrola odbyła się u pięciu z sześciu operatorów w Warszawie.

Operatorzy złożyli wyjaśnienia i zastrzeżenia do otrzymanych protokołów kontroli. Część z wyjaśnień została już uwzględniona przez ITD.

Przykład MZA –  kontroli poddano 83 osoby na 3632 kierowców zatrudnionych ogółem w spółce. ITD zakwalifikowała 16 przypadków naruszeń w zakresie czasu pracy kierowców (opisanych na sześciu stronach załączników). Spółka odwołała się od wszystkich wskazanych przypadków uznając 11 z nich za niezasadne, a pięć jako niezależne od kierowcy i pracodawcy.

ZTM nie może kontrolować czasu pracy

Zgodnie z obowiązującym prawem za czas pracy kierowców odpowiada pracodawca, a przede wszystkim sam kierowca. Przedstawiciel ITD powiedział na konferencji „nie jest niczym złym, że kierowca pracuje w kilku przedsiębiorstwach…”. Ani my, ani przewoźnik nie mamy prawa takich praktyk ograniczać.

Nie jest tak, jak twierdzi ITD, że ZTM jako organizator publicznego transportu zbiorowego posiada jakiekolwiek uprawnienia do kontroli czasu pracy kierowców, natomiast pracodawca może skontrolować jedynie czas pracy wykonywanej dla niego. Kontrolę taką może przeprowadzić za to ITD, co wynika bezpośrednio z jej zadań, nałożonych przez ustawodawcę.

Mimo, że to nie Zarząd Transportu Miejskiego jest odpowiedzialny za czas pracy kierowców, to Inspekcja Transportu Drogowego zawiadomiła nas o wszczęciu wobec nas postępowania w związku z ujawnionymi przypadkami naruszeń czasu pracy kierowców.

W związku z tym, że nie wskazano w zawiadomieniach zakresu rzekomej odpowiedzialności, wpływu na powstanie naruszeń, a przez to brak jest możliwości odniesienia się do treści zawiadomienia, zawnioskowaliśmy m.in. o przeprowadzenie postępowania administracyjnego oraz udostępnienie materiału dowodowego, żeby móc się odnieść do zakresu postępowania.

Jesteśmy przekonani, że nie zaniechaliśmy jakichkolwiek obowiązków, które pozwalałaby na postawienie nam jakiegokolwiek zarzutu. Przypominamy to do zadań ITD należy kontrolowanie czasu pracy kierowców:

Art. 50. Ustawy z dnia 6 września 2001 r. o transporcie drogowym (tj. z 2019 r. poz. 2140)

Zadania Inspekcji Transportu Drogowego

Do zadań Inspekcji należy:

1) kontrola:

  1. a) przestrzegania obowiązków lub warunków przewozu drogowego, o których mowa w art. 4 katalog pojęć ustawowych pkt 22,

Autobusy są w dobrym stanie technicznym

Nie tolerujemy również nieprawidłowości w stanie technicznym pojazdów. Mimo, że kontrola stanu technicznego jest zadaniem policji oraz ITD, służby ZTM także realizują takie czynności kontrolne.

W umowach przewozowych postawiliśmy wysokie wymagania dotyczące stanu technicznego pojazdów, które nie są spotykane u innych organizatorów transportu publicznego. Przed rozpoczęciem świadczenia usług oraz w trakcie obowiązywania kontraktu dokonujemy certyfikacji taboru, obejmującej m.in. sprawdzenie stanu technicznego. Są to dodatkowe czynności, prowadzone niezależnie od spełniania obowiązków badań technicznych, wynikających z przepisów prawa.

Codzienne kontrole na mieście skutkują wysoką oceną stanu technicznego taboru Warszawskiego Transportu Publicznego. Warszawiacy bardzo wysoko oceniają komfort, bezpieczeństwo i jakość komunikacji miejskiej w stolicy, co potwierdzają wyniki barometru warszawskiego.

Rozkłady jazdy

Rozkłady jazdy przygotowujemy w oparciu o obowiązujące przepisy prawa oraz zasady techniki inżynierskiej. Prowadzimy analizy i pomiary, reagujemy na zmiany w organizacji ruchu. Na podstawie tego opracowujemy czasy pozwalające zrealizować przejazd, prowadząc autobus z prędkością zgodną z obowiązującymi przepisami oraz zmieniającymi się warunkami na drodze.

Kierowcy nie są karani za niezawinione opóźnienia. Jeśli takie występują, wdrażamy procedury minimalizujące skutki opóźnień dla pasażerów oraz zapewniające obowiązkowe przerwy dla kierowców. To dodatkowy bezpiecznik, wykorzystywany wtedy, gdy mamy do czynienia z paraliżem na warszawskich ulicach.

ZTM na bieżąco reaguje i wprowadza odpowiednie korekty w rozkładach jazdy. Tylko w ostatnim czasie wprowadziliśmy korekty na liniach: 115, 130, 142, 147, 161, 168, 173, 183, 213, 219, 326, 402, 501, 514, 519, 520, 521, 522, 705, 735, 736, E-2.

Przystanki na żądanie

Wprowadzenie obowiązku zatrzymywania pojazdów Warszawskiego Transportu Publicznego na wszystkich przystankach warunkowych tak jak na przystankach stałych (z uwzględnieniem wytycznych dotyczących linii nocnych) jest pochodną rekomendacji, dotyczących walki z pandemią koronawirusa, wywołującego chorobę COVID-19, opracowanych przez Głównego Inspektora Sanitarnego.

Wprowadzenie tego obowiązku ma wpływ na punktualność linii Warszawskiego Transportu Publicznego, jednak realizacja zaleceń mających zapewnić bezpieczeństwo pasażerów w czasie epidemii jest dla nas priorytetem.

Warto przypomnieć, że już w lipcu postulowaliśmy o zmiany w przepisach. Władze miasta stołecznego Warszawy skierowały pismo do premiera z  wnioskiem o natychmiastową zmianę  przepisów, które pozwolą nam reagować i kontrolować prewencyjnie kierowców, w tym:

– wprowadzenie odpowiednich zmian w przepisach ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi – w sposób umożliwiający pracodawcy (operatorowi) oraz innym upoważnionym przez niego podmiotom (organizator przewozów) dokonywanie przesiewowych badań pracowników na okoliczność pozostawania pod wpływem alkoholu.

– wprowadzenie odpowiednich przepisów w ustawie z dnia 29 lipca 2005 o przeciwdziałaniu narkomanii, umożliwiających kontrole przesiewowe pracowników – analogicznie jak w przypadku alkoholu.

– wprowadzenie odpowiednich przepisów w ustawie z dnia 16 grudnia 2010 r. o publicznym transporcie zbiorowym, które dadzą operatorowi oraz organizatorowi publicznego transportu zbiorowego  uprawnienia profilaktycznych kontroli kierowców i motorniczych pod kątem zawartości alkoholu i środków odurzających w organizmie.

– wprowadzenie działań prewencyjnych w ustawie z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii analogicznie do tych, które zakazują wnoszenia oraz spożywania alkoholu na terenie zakładu pracy.

– zmiany w rozporządzeniu Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej z dnia 30 maja 1996 r. w sprawie przeprowadzania badań lekarskich pracowników, zakresu profilaktycznej opieki zdrowotnej nad pracownikami oraz orzeczeń lekarskich wydawanych do celów przewidzianych w Kodeksie pracy – rozszerzenie zakresu badań okresowych o badania na obecność w organizmie środków odurzających.

– wprowadzenie działań prewencyjnych w ustawie z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii analogicznie do tych, które zakazują wnoszenia oraz spożywania alkoholu na terenie zakładu pracy

– zmiany w rozporządzeniu Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej z dnia 30 maja 1996 r. w sprawie przeprowadzania badań lekarskich pracowników, zakresu profilaktycznej opieki zdrowotnej nad pracownikami oraz orzeczeń lekarskich wydawanych do celów przewidzianych w Kodeksie pracy – rozszerzenie zakresu badań okresowych o badania na obecność w organizmie środków odurzających.

W zakresie czasu pracy kierowców także zwracaliśmy uwagę na konieczność zapewnienia dostępu pracodawcom m.in. do Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców. Tylko to pozwoli operatorom na realizowanie apelu ITD

To wszystko pokazuje, że Warszawa i stołeczny ZTM dokłada wszelkiej troski o jakość świadczonych usług i bezpieczeństwo pasażerów.

Karolina Gałecka, rzecznik prasowy Urzędu Miasta



 

error: Zawartość chroniona prawem autorskim!! Dbamy o prawa: urzędów, instytucji, firm z nami współpracujących oraz własne. Potrzebujesz od nas informacji lub zdjęcia? Skontaktuj się redakcja@mieszkaniec.pl
Skip to content