Monitoring w Parku Praskim?
Po tragicznym wydarzeniu, jakie miało miejsce na początku sierpnia tego roku w Parku Praskim, kiedy to odnaleziono zwłoki kobiety, dzielnicowi radni chcą objęcia tego miejsca siecią miejskiego monitoringu.
Ciało 47-letniej obywatelki Mołdawii odnaleziono 7 sierpnia. Kobieta została zgwałcona i zamordowana w nocy z soboty na niedzielę. Znalazł ją pracownik firmy sprzątającej. Niestety na pomoc było już za późno. Sprawcy nie udało się zatrzymać.
Po tej tragedii radni z Pragi-Północ chcą, aby zamontowano w parku monitoring.
– Pomysł powstał zaraz po informacji, że policja wciąż nie ustaliła sprawcy lub sprawców tragedii z 6 lub 7 sierpnia, gdy w parku znaleziono zwłoki kobiety. Jedną z przyczyn mógł być brak monitoringu. Obecność kamer zapewne przyspieszyła, a być może nawet zamknęła już dochodzenie w tej sprawie – mówi Mieszkańcowi Kamil Ciepieńko, rajca z Klubu Radnych „Kocham Pragę”. – Monitoring powinien objąć swoim zasięgiem przede wszystkim plac zabaw dla dzieci i zamgławiacz przy pomniku Żyrafy, a także tereny przy muszli koncertowej, czyli wszędzie tam, gdzie bawią się najmłodsi. Nikogo nie trzeba przekonywać, że bezpieczeństwo najmłodszych jest najważniejsze – dodaje.
Miasto nie podjęło jeszcze decyzji czy przychyli się do pomysłu dzielnicowych radnych.
/MK/
Źródło/Fot. własne