Gipsowe modele z fabryki Braci Łopieńskich odnalezione!
Cennego odkrycia dokonano na początku grudnia tego roku. Znalezione gipsowe rzeźby, z których wykonywano formy odlewnicze w pracowni rzemieślniczej Braci Łopieńskich, które cudem ocalały z pożogi wojennej. Przez lata przeleżały zapomniane.
Cenne znalezisko w praskim magazynie
Znalezione na Pradze gipsy to nic innego jak gipsowe rzeźby, służące do wykonywania form odlewniczych, których z kolei używa się do wyrobu rzeźb metalowych. Ich odkrycie z pewnością jest wydarzeniem historycznym.
Większa część warszawskich pomników wykonanych w brązie powstawała właśnie w odlewni Braci Łopieńskich. Dlatego praskie znalezisko jest tak cennym źródłem badawczym, które uzupełni wiedzę o działalności tej jednej z najstarszych warszawskich firm rzemieślniczych.
Odnalezienie gipsów można uznać za niezwykły przypadek. Kilka tygodni wcześniej TVN wyemitowało program o warszawskiej firmie Braci Łopieńskich. Po jego obejrzeniu Małgorzata i Janusz Nadolscy zaprosili Annę Łopieńską-Lipczyk, prawnuczkę założyciela firmy, do swojego magazynu, w którym od lat pieczołowicie przechowywali przywiezione z ulicy Hożej gipsowe modele, gdzie kiedyś była siedziba firmy.
Szybko okazało, że przechowywane w magazynie na warszawskiej Pradze rzeźby mają wielką historyczną wartość. Ku zaskoczeniu Anny Łopieńskiej-Lipczyk i towarzyszących jej osób, wśród zachowanych przedmiotów znajdowały się oryginalne gipsowe matryce wykorzystywane w procesie produkcyjnym w założonej niemal 160 lat temu warszawskiej odlewni Braci Łopieńskich.
O niezwykłym odkryciu Anna Łopieńska–Lipczyk poinformowała Zespół do spraw Warszawskich Historycznych Pracowni Artystycznych w Biurze Stołecznego Konserwatora Zabytków. Życzeniem prawniczki Jana Łopieńkiego jest by znalezione gipsy zostały przekazane m.st Warszawie i uzupełniły zbiory zgromadzone w Pracowni Sztuki Dekoracyjnej d. Bracia Łopieńscy.
Pracownia Braci Łopieńskich
Pracownia rzemieślnicza Braci Łopieńskich została założona w 1862 roku przez Jana Łopieńskiego, rzeźbiarza, cyzelera, brązownika i odlewnika. Tym samym jest jedną z najstarszych istniejących rodzinnych firm w stolicy, przechodzącą z pokolenia na pokolenie: po Janie Łopieńskim pracownię odlewniczą odziedziczyli jego synowie Grzegorz, Feliks i Ignacy, później wnukowie Tadeusz, Władysław i Zdzisław.
Obecnie firmą Braci Łapińskich zarządza wnuczka Jana, Anna Łopieńska-Lipczyk oraz jej mąż Wojciech Lipczyk. Sama zaś firma zmieniła swą nazwę na Pracownia Sztuki Dekoracyjnej. W 2019 roku została wpisana na listę Warszawskich Historycznych Pracowni.
Od chwili założenia, w pracowni Braci Łopieńskich powstało dziesiątki pomników, posągów i rzeźb kameralnych oraz tysiące dzieł sztuki ze złota, srebra i brązu. Wiele z nich powędrowało za granicę – do Rosji, Niemiec, USA, Kanady, Republiki Południowej Afryki i Wielkiej Brytanii.
Znaczna część warszawskich pomników wykonanych w metalu, powstawała w odlewni Braci Łopieńskich. Nie bez znaczenia jest także ogromy wkład firmy w odtwarzaniu pomników, które ucierpiały na skutek działań wojennych.
Firma Braci Łopieńskich konkuruje jakością swoich wyrobów z najsłynniejszymi brązownikami na świecie. Była wielokrotnie nagradzana na Międzynarodowych Wystawach Sztuki, m.in. w Paryżu, Wiedniu, Monachium, Berlinie, Brukseli, Petersburgu, Nowym Yorku, Lwowie i Warszawie.
Początkowo pracownia Braci Łopieńskich mieściła się przy Nowym Świecie, później przy ul. Ordynackiej, a na początku 1900 roku przeniosła się do kompleksu fabrycznego przy ul. Hożej 55. Pawilon handlowy zaaranżowany został w Kordegardzie przy ul. Krakowskie Przedmieście 15.
Losy gipsów w pracowni Braci Łopieńskich
Przed II wojną światową rysunki i projekty wykonane w gipsie oraz sporządzane na ich podstawie formy przechowywane były w kamienicy przy ulicy Hożej.
Po wojnie właściciel i spadkobierca firmy Tadeusz Łopieński, został pozbawiony dostępu do swego zakładu. Budynek przy Hożej, który przetrwał Powstanie Warszawskie wraz z terenem przejęło przedsiębiorstwo państwowe, a po jego upadku lokale w budynku były podnajmowane.
Dwadzieścia lat temu Małgorzata i Janusz Nadolscy, którzy wynajmowali lokale i teren przy Hożej, postanowili przenieść się do magazynów na warszawskiej Pradze. Wśród zabranych przez nich rzeczy znalazły się również przedwojenne gipsy, będące niegdyś własnością rodziny Łopieńskich.
Państwo Nadolscy już wtedy mieli świadomość, że znalezione na strychu gipsowe rzeźby mogą mieć wartość historyczną. Nie byli tylko pewni, czy zostały wytworzone w przedsiębiorstwie, które zajmowało budynek po wojnie, czy też może w mieszczącej się tu wcześniej odlewni Braci Łopieńskich.
I tak owinięte w folię gipsy przeleżały w praskim magazynie kolejne 20 lat. /jn/
Źródło: Stołeczny Konserwator Zabytków, Pracownia Sztuki Dekoracyjnej d. Bracia Łopieńscy
Foto: Stołeczny Konserwator Zabytków