Oskarżony o pedofilię aktywista z Targówka spędzi w więzieniu na 2,5 roku!

Oskarżony o pedofilię aktywista z Targówka spędzi w więzieniu na 2,5 roku!

Wyrok, który zapadł w sprawie Roberta K. uprawomocnił się! Aktywista z Targówka został oskarżony o wielokrotne obcowanie płciowe z osobą poniżej 15 roku życia. Wyrok w sądzie drugiej instancji ostatecznie nie zapadł, ponieważ prokuratura wycofała apelację.

Aktywista z Targówka spędzi 2,5 roku w więzieniu

O sprawie pisaliśmy już pod koniec lipca 2022 roku w artykule pt. „Seksafera na Targówku”, gdy afera wyszła na światło dzienne. Przypomnijmy, że Robert K. był autorem i pomysłodawcą Wioski Żywej Archeologii, mieszczącej się przy Domu Kultury Świt na Bródnie.

Seksafera na Targówku

W listopadzie 2022 roku mężczyzna usłyszał wyrok, skazujący go na 2,5 roku pozbawienia wolności. Oskarżony poddał się wówczas dobrowolnie karze. Godziły się na niego wszystkie strony, również prokurator. Robert K. otrzymał również sądowny zakaz przebywania na terenie szkół i w innych miejscach, w których prowadzona jest edukacja małoletnich na okres 10 lat oraz dożywotni zakaz zajmowania stanowisk, które wiążą się z kontaktami z małoletnimi.

W skierowanym do sądu akcie oskarżenia mowa jest o trzech ofiarach poniżej 15 roku życia. Oskarżony miał wielokrotnie obcować płciowo jedną z nich. Z kolejną natomiast miał doprowadzić do tzw. poddania się innej czynności seksualnej. Trzeciej osobie zaś miał dwukrotnie podać środek odurzający i naruszyć jej nietykalność cielesną.

Robert K. przyznał się do pierwszego z zarzucanych mu przestępstw. Dobrowolnie poddał się również karze zasądzonej w 2022 roku. W takiej sytuacji na wysokość kary musiały zgodzić się wszystkie strony: prokuratura, pełnomocnicy oskarżycieli posiłkowych oraz oskarżony. Co też się stało. Wyrok zapadł na pierwszej rozprawie, bez przesłuchiwania świadków.

Za popełniony czyn Robert K. mógł trafić do więzienia na co najmniej dwa lata, a maksymalnie nawet na dwanaście lat! Ostatecznie strony zgodziły się na karę: dwa i pół roku więzienia.

Zasądzony wyrok oburzył opinię publiczną. Prokuratura Rejonowa Warszawa Praga-Północ wniosła apelację w sprawie z powodów proceduralnych. Jednakże na rozprawie apelacyjnej prokurator wycofał apelację. Oznacza to, że zasądzony wyrok 2,5 lat pozbawienia wolności pozostaje prawomocny.

/JPN/

Foto: Pixabay



error: Zawartość chroniona prawem autorskim!! Dbamy o prawa: urzędów, instytucji, firm z nami współpracujących oraz własne. Potrzebujesz od nas informacji lub zdjęcia? Skontaktuj się redakcja@mieszkaniec.pl
Skip to content