Ranny dzik na ulicach Wawra

Ranny dzik na ulicach Wawra

Zwierzęta w Warszawie to nie tylko domowi pupile czy też miejskie ptaki. W stolicy można spotkać również gatunki, które bardziej kojarzą nam się z lasem lub polem niż z miastem. Zwłaszcza w dzielnicach sąsiadujących z dużymi kompleksami leśnymi,  takich jak np. Wawer. I właśnie w tej dzielnicy funkcjonariusze Ekopatrolu Straży Miejskiej napotkali młodego dzika. I udzielili mu pomocy.

Dzik w Wawrze

Do zdarzenia doszło 28 lipca tuż po godzinie 8.00 rano w rejonie skrzyżowania ulic Błękitnej i Rubinowej. Patrolujący obszar strażnicy miejscy zauważyli mężczyznę, który filmował komórką coś na poboczu drogi. Tym czymś był młody dzik – już nie warchlak, ale jeszcze nie w pełni dorosły osobnik. Ponieważ zbliżanie się do dzikich zwierząt jest bardzo niebezpieczne, mundurowi postanowili interweniować.

Okazało się, że zwierzę jest ranne w tylną nogę i ma problemy z poruszaniem. Mężczyzna, który filmował dziczka, poinformował strażników, iż zwierzak kręcił się w tym miejscu od wieczora dnia poprzedniego. Wydawał się zdezorientowany, a przy tym nie bał się ludzi, wręcz podchodził do nich. Ponieważ w pobliżu nie widać było żadnych innych przedstawicieli tego gatunku, można domniemywać, że osobnik ten odłączył się od swojego stada. Najprawdopodobniej też został potrącony przez samochód.

Strażnicy miejscy natychmiast wezwali łowczego z Lasów Miejskich. Ten zaaplikował zwierzęciu środek usypiający. Gdy dziczek zasnął, został bezpiecznie przewieziony do Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt, gdzie zajęli się nim specjaliści.

Uratowany młodzik to dzik euroazjatycki (Sus scrofa). Zwierzęta te można spotkać w lasach i na polach na terenie całej Polski. Zbliżają się również do ludzkich siedzib, jak to widać chociażby z wyżej opisanego przykładu. W miastach dobierają się do odpadów wyrzucanych przez ludzi, na wsiach penetrują pola uprawne, powodując niekiedy poważne szkody. Aktywne są głównie po zmroku. To zwierzęta stadne, poruszające się grupami rodzinnymi, którym przewodzi najstarsza i najbardziej doświadczona samica (locha).

Powinniśmy wiedzieć, że dziki są bardzo niebezpieczne! Osobniki, które spotykamy na obrzeżach Warszawy, przyzwyczajone są do ludzi i często się do nich zbliżają. Nie znaczy to jednak, że są oswojone. To nadal dzikie zwierzęta, do których nie należy podchodzić. Sprowokowany dzik, nie waha się zaatakować!  Najbardziej niebezpieczne są lochy z warchlakami. Czasem wystarczy tylko nieświadomie stanąć między samicą a jej potomstwem, by narazić się na atak.

Groźne są również dziki ranne. Dlatego zachowanie mężczyzny w opisanym wyżej przypadku było bardzo nierozważne. Będąc na jego miejscu powinniśmy bezzwłocznie zawiadomić Straż Miejską, nie podchodząc blisko do zwierzęcia. Gdy przypadkiem za bardzo zbliżymy się do dzika, najlepsze co możemy zrobić, to spokojnie wycofać się tą samą drogą, którą przyszliśmy. /JPN, Lokalny Portal Informacyjny w Warszawie/

Źródło: Straż Miejska m.st. Warszawy, Wikipedia

Foto: Straż Miejska m.st. Warszawy



error: Zawartość chroniona prawem autorskim!! Dbamy o prawa: urzędów, instytucji, firm z nami współpracujących oraz własne. Potrzebujesz od nas informacji lub zdjęcia? Skontaktuj się redakcja@mieszkaniec.pl
Skip to content