Trzeba było słuchać

– Jakiś pan dziwny jest, panie Eustachy… Eustachy Mordziak, kupiec bieliźniany na bazarze na pl. Szembeka rzeczywiście zachowywał się nietypowo. Głowę jakby miał wciśniętą między barki, zadartą do góry, oczy rozbiegane. – To pan nic nie wie – zapytał pana Kazimierza Główkę, swojego kumpla, stałego tu bywalca. – Co niby mam wiedzieć? – No, że kampania wyborcza jest. Czas dla normalnych ludzi niebezpieczny. – Co pan opowiada? […]

Święta w masce

– Niby są bazie, zajączki, kurczaczki, na straganach palemki, koszyczki – niby jest wszystko, a świąt jakby nie było, co Panie Eustachy? Też ma pan takie odczucie?

Życie na odwyrtkę

– Witam, panie Eustachy. Witam! Kazimierz Główka, emeryt, kordialnie przywitał się z Eustachym Mordziakiem, kupcem handlującym na pl. Szembeka damskimi dessous. – Cieszę się, że widzę pana w dobrym zdrowiu, panie Kazimierzu. Zaszczepiony? – Niech pan sobie wyobrazi, zadzwonili, umówili i zaszczepili. – W Siedlcach czy w Ostrołęce? – Nie, na Szaserów, bo tam w kolejce czekałem. Czekałem długo, ale jak już wezwali, to poszło szybko. Ale i tak, co się napatrzyłem, to się […]

error: Zawartość chroniona prawem autorskim!! Dbamy o prawa: urzędów, instytucji, firm z nami współpracujących oraz własne. Potrzebujesz od nas informacji lub zdjęcia? Skontaktuj się redakcja@mieszkaniec.pl
Skip to content