Loteria emerycka
– Nie zawsze mam czas, to prawda. Zresztą powiem panu, że telewizja niczym mnie ostatnio nie zaskakuje, to i łaknienia nie mam. W tej państwowej pewne jest jak w banku, że po opozycji będą jechać, jak po burej suce.
– Nie zawsze mam czas, to prawda. Zresztą powiem panu, że telewizja niczym mnie ostatnio nie zaskakuje, to i łaknienia nie mam. W tej państwowej pewne jest jak w banku, że po opozycji będą jechać, jak po burej suce.
Pracownicy ochrony galerii handlowej ujęli na próbie kradzieży dwie osoby. Ten sam mężczyzna i ta sama kobieta dwa dni wcześniej wynieśli z centrum handlowego przewody, ale wówczas nie udało ich się ująć. Wrócili i próbowali ukraść kolejną partię kabli. Tym razem zostali ujęci. Maciej S. i Renata J. trafili do cel. Kobieta miała przy sobie amfetaminę.
Mielone grzyby: jeśli masz mało grzybów suszonych, a lubisz ich używać w kuchni, zmiel je. Muszą być naprawdę suche. Zmielone, dodane nawet w małej ilości do sosu czy zupy, intensywnie wzbogacają smak i aromat. Sprawdzone od lat!
Zaproszenie: trzeba określić godzinę rozpoczęcia, ale i zakończenia spotkania, by rodzice wiedzieli, o której mają przyjść po dziecko.
Pomieszczenie: trzeba usunąć przedmioty delikatne, niebezpieczne, kable itp. Warto usunąć kosztowne dywany. …
Lody z najwyższej półki mają polskie korzenie! Szalenie modne na świecie i, nie ma co kryć, bardzo drogie lody Häagen-Dazs, to produkt amerykański dostępny w blisko 80 krajach świata. Kto jadł, wie o co chodzi, a kto nie – tego się nie da opowiedzieć. Lepiej spróbować.
Kandydatem do składu komisji może być osoba, która stale zamieszkuje na obszarze województwa, w którym jest zgłaszana do komisji i jest wpisana do stałego rejestru wyborców jednej z gmin na obszarze tego województwa. Kandydatem do składu komisji może być również obywatel Unii Europejskiej niebędący obywatelem polskim, który najpóźniej w dniu zgłoszenia kończy 18 lat i nie jest pozbawiony prawa wybierania w państwie członkowskim Unii Europejskiej, którego jest obywatelem.
Kiedyś jeździło się inaczej, w inne warunki: domek kempingowy, namiot, kwatera prywatna. Dla niektórych – zakładowy dom wczasowy. Warunki proste, ale nie o to wtedy chodziło. Wówczas nikt nie szpanował tekstami pourlopowymi typu: „My w tym roku mieliśmy szczęście i wczasowaliśmy w Kozich Pipkach, a państwo?”. „O, my w Pipkach byliśmy dwa lata temu. Teraz właśnie wróciliśmy z Psich Kiszek”. Tylko wybrańcy jeździli nad Balaton, na Krym czy do Złotych Piasków w Bułgarii.
– Co ja chcę? Ja chcę, żeby mnie traktowano poważnie. Albo, żeby choć udawano, że się mnie traktuje poważnie. A tymczasem nic z tych rzeczy. Walą mnie na odlew – jak nie pajęczyną podziemnych połączeń metrem, to dziesiątkami nowych mostów, jak nie nowymi bazarami na każdej ulicy, to nową dzielnicą… Panie, co to jest!?… Co oni z choinki się urwali? Bujać to Szweda, a warszawiak się nie da!
Pracownicy ochrony galerii handlowej ujęli na próbie kradzieży dwie osoby. Ten sam mężczyzna i ta sama kobieta dwa dni wcześniej wynieśli z centrum handlowego przewody, ale wówczas nie udało ich się ująć. Wrócili i próbowali ukraść kolejną partię kabli. Tym razem zostali ujęci. Maciej S. i Renata J. trafili do cel. Kobieta miała przy sobie amfetaminę.
Śliwki słodkie na zimę: na kilo zdrowych, jędrnych śliwek przygotuj ½ kg cukru, sok z ½ cytryny, cynamon i goździki. Umyte i bez pestek, włóż śliwki do miski, skrop cytryną, delikatnie przemieszaj, zasyp całym cukrem. Nazajutrz wyjmij śliwki z miski i umieść w słoikach (przekrojoną stroną do góry), a sok (razem z nierozpuszczonym cukrem) i przyprawami (możesz dodać także inne) zagotuj i, mieszając, lekko zagęść.