Smuteczki
Przy takiej pogodzie kupcy, którzy mieli swe stoiska w części nazywanej dumnie Centrum Handlowym, to prawdziwi królowie życia. Podobnie w pawilonach po drugiej stronie bazaru. Tak naprawdę są to sklepy w kontenerach. Mają drzwi, własne ogrzewanie, niektóre nawet klimatyzację. Co innego tacy jak Eustachy Mordziak, właściciel straganu z damską bielizną. Ci handlowali na powietrzu, choć pod dachem. Na głowę im nie kapało, ale inne nieprzyjemności pogodowe już ich nie omijały. Tego dnia tak właśnie było […]