Walec czasu
– Witam panie Eustachy, jak zdrówko? Pan Kazimierz Główka, wyciągnął rękę na powitanie. Eustachy Mordziak, kupiec tutejszy, prawdziwa ozdoba bazaru na placu Szembeka – specjalność bielizna damska – oddał uścisk serdecznie, ale pan Kazimierz był zbyt doświadczony, żeby nie wyczuć lekkiego drżenia ręki. – Pite było? – Wie pan, jak to jest. Zaczęło się niewinnie. Z niczego właściwie, ot po maluchu, bo pod wieczór zimno już […]