Klaustrofobia dwojga nazwisk
… Gorzej z moją ślubną.
Ona nie wyobraża sobie, żeby świąt nie przygotowywała.
A to ugotują nie tak, a to zrobią nie to – jakby bez niej świat miał się skończyć.
… Gorzej z moją ślubną.
Ona nie wyobraża sobie, żeby świąt nie przygotowywała.
A to ugotują nie tak, a to zrobią nie to – jakby bez niej świat miał się skończyć.
Oni kupowali i kupowali. Z rozmowy wynikało, że święta szykują dla całej rodziny – chyba dzieci z zagranicy się spodziewali.
W każdym razie zapłacili coś koło 200 złotych.
– Bo jak pan Bóg słyszy, że jakiś chłopiec w moim wieku robi plany dłuższe niż na tydzień, to się turla ze śmiechu…
– Oj tam, pan jak zwykle przy humorze, tyle że czarnym. Święta idą, czas radości!
Bo w ludziach coś takiego jest, że znoszą różne głupoty, ale do czasu. A potem, panie, coś w nich pęka i nie ma zmiłuj się. Jak przychodzi postawić kreskę, to stawiają po swojemu, a nie tak, jak im podpowiadają te mądrale z telewizora.
– O wiarygodności, znaczy się mówimy? No, cóż, ale one taką mają robotę. Jakby ktoś pana nie znał, to czy na pierwszy rzut oka pomyślałby, że
Ludzie się bawią, zadowoleni. Podobno słynna kolejka bieszczadzka, to całkiem wesoły pociąg jest – woda ognista leje się strumieniami, lud rechocze. To samo w Solinie – parkingi pełne, na bazarze gęsto od ludzi, jak w Boże Ciało.
– No, to się nasza Legia popisała…
– Nie „nasza Legia”, tylko gromada gnojków…
– Ale jednak wszyscy po kuchni dostaną. Panie, ile klubów wszystko by oddało …
– Nawet jak ja chwilowo kłopotów nie mam, to nie znaczy, że już nikt na bazarze ich nie ma …
– No, co tam panie Eustachy nowego na naszym bazarze?
– Teraz to już tylko jakieś cuda na kiju mogłyby być – odpowiedział żartem pan Eustachy Mordziak, kupiec z Centrum Handlowego Szembeka, swojemu koledze serdecznemu, Kazimierzowi Główce – stałemu klientowi tutejszej gildii kupieckiej.
– Widać po całej Polsce rozeszło się już, że tu dobrym handlem pachnie. Oni zaś pachną aronią. Hodują i przetwarzają, a tu próbują sprzedawać – dżemy, herbatki, soki, konfitury, aronia w czekoladzie, aronia jako przyprawa z chrzanem.