Ballada chodnikowa
Na tej peryferyjnej ulicy Pragi człowiek nagle zdaje sobie sprawę, jak bardzo cienka jest granica między życiem normalnym a życiem w biedzie. Jak w gruncie rzeczy niewiele nas dzieli od ciepłego wnętrza szemrzącego samochodu do ogonka na chodniku smaganym zimnym wiatrem.