W jednej z galerii handlowych włamano się do stoiska z telefonami komórkowymi – ukradziono 35 aparatów i gotówkę. Praca operacyjna doprowadziła do wykrycia sprawców: para 19-latków, kobieta i mężczyzna byli wykonawcami, a cztery kolejne osoby zajęły się sprzedażą ukradzionych telefonów. Wszyscy zostali zatrzymani.

Jak sobie radzić, gdy musimy szybko przygotować się do wyjścia, a tu raptem okazuje się, że zabrakło potrzebnych preparatów? Są na to babcine sposoby.
Masz przekrwione po wczorajszej biesiadzie oczy, a tu brak ulubionych kropelek łagodzących?

Wczesnym popołudniem doszło do rozboju w sklepie monopolowym na Pradze Południe. Skradziono pieniądze, alkohol, papierosy. Sprawców było trzech, uciekli z miejsca przestępstwa mazdą. Patrole ruszyły do akcji i policjanci zatrzymali samochód.

Co jest prawdą, co półprawdą, a co prawdą nie jest? Niejeden dałby wiele, żeby mieć wykrywacz, który rozwiałby te wątpliwości. Nie zawsze jednak jest on potrzebny, by móc odróżnić „ziarno od plew”.

Niezależnie od zmiany przepisów w powyższym zakresie, strona składająca pozew może ubiegać się o zwolnienie w całości albo w części od kosztów sądowych, w tym od w/w opłaty od pozwu. Zwolnienia od kosztów sądowych może się domagać osoba fizyczna, jeżeli złoży oświadczenie, z którego wynika, że nie jest w stanie ich ponieść bez uszczerbku utrzymania koniecznego dla siebie i rodziny lub ich poniesienie narazi ją na taki uszczerbek.

Orzechy włoskie posiekać, włożyć na patelnię z odrobinką masła (wielkości migdała) i uprażyć, nieustannie mieszając. Gdy lekko rumiane, dodać kilka łyżek miodu (pod wpływem ciepła miód staje się o wiele rzadszy) i wymieszać.

Na przykład orzech włoski można z niego sporządzić świetną płukankę do włosów. W tym celu wykorzystujemy albo gotowy susz z orzechów włoskich

 Do przedawnienia roszczeń w takiej sprawie ma zastosowanie art. 4421 Kodeksu cywilnego. Przepis ten jest przepisem szczególnym w stosunku do ogólnych terminów przedawnienia roszczeń wskazanych w art. 118 kodeksu cywilnego.

 Grudzień nieodwołalnie budzi w nas miły dreszczyk oczekiwania na czas świąteczny, prezentowy, spotkaniowy, potem szampański: Mikołajki, Wigilia, Boże Narodzenie, Sylwester… Jak tu się nie cieszyć?

 – Witam panie Eustachy, jak zdrówko? Pan Kazimierz Główka, wyciągnął rękę na powitanie. Eustachy Mordziak, kupiec tutejszy, prawdziwa ozdoba bazaru na placu Szembeka – specjalność bielizna damska – oddał uścisk serdecznie, ale pan Kazimierz był zbyt doświadczony, żeby nie wyczuć lekkiego drżenia ręki. – Pite było? – Wie pan, jak to jest. Zaczęło się niewinnie. Z niczego właściwie, ot po maluchu, bo pod wieczór zimno już […]